Lipiec się już skończył, dla mnie zdecydowanie za szybko bo wraz z nim skończyła się pierwsza połowa moich wakacji. Z racji tego, że był to miesiąc pełen upałów, słońca i wysokiej temperatury w ulubieńcach znajdziecie między innymi produkty nawilżające oraz ochronne co chyba nikogo nie zdziwi bo jest to must have na lato :) Jesteście ciekawi co to za produkty? Zapraszam do czytania :)
W lipcu moje serce skradło pięć produktów, znalazły się tu zarówno kosmetyki pielęgnacyjne oraz do makijażu.
Pierwszym ulubieńcem jest coś bez czego nie wyobrażam sobie wyjścia na słońce. Fluid matujący do twarzy, szyi i dekoltu z SunOzon ma SPF 30 co dla mnie jest faktorem idealnym na twarz. Krem ma co prawda swoje minusy, ponieważ długo się wchłania i jest cały czas odczuwalny na skórze, a także za bardzo nie matuje. Natomiast nie ściera się z twarzy w ciągu dnia nawet przy wielkich upałach oraz mimo tego, że długo się wchłania mogę spokojnie nałożyć na niego makijaż. Podkład nie roluje się i wygląda dobrze. Co prawda zazwyczaj ograniczam się do korektora ale i tak makijaż wygląda w porządku :)
Podkład Perfect Stay z Astora kupiłam jakiś czas temu właśnie z myślą o wakacjach. W upalne dni jednak zazwyczaj nie noszę nic na twarzy, jedynie korektor tam gdzie jest niezbędny :) Czasami jednak trzeba nałożyć na siebie pełny makijaż i ten podkład sprawdza się przy tym idealnie. Jest lekki, utrzymuje się długo nawet przy dość ciepłych dniaich. Nie ma wielkiego krycia ale w lecie moja cera raczej go nie potrzebuje. Podkład daje fajny efekt rozświetlenia na twarzy co według mnie pięknie wygląda przy wiosennych makijażach.
Róż raczej rzadko gości na moich policzkach, jednak w lipcu przekonałam się do tego produktu i przy każdej możliwej okazji go nakładałam. Zwłaszcza ten piękny w odcieniu brudnego, zgaszonego, zimnego różu z TCW The Color Workshop. Długo utrzymuje się na skórze, wygląda naturalnie i można stopniować jego efekt jednak trzeba uważać przy nakładaniu, bo można niechcący zrobić sobie brzydką różową plamę. Mimo to zakochałam się w różach (zwłaszcza tym) i zamierzam teraz zawsze nadawać moim policzkom odrobiny rumieńca przy ich pomocy.
Ostatnim ulubieńcem jest coś czego ostatnio pełno jest na blogach oraz na drogeryjnych półkach czyli olej kokosowy. Używam go na końcówki włosów a on cudownie je nawilża i zmiękcza. Wiem, że ma on wiele innych zastosowań i chętnie je wypróbuję dlatego piszcie jak jeszcze stosujecie ten produkt. Póki co na włosy sprawdza się perfekcyjnie! Jeśli chcecie dowiedzieć się o nim więcej to zapraszam na recenzję.
Tak prezentują się moje ulubione produkty lipca. Piszcie w komentarzach co Wy pokochaliście w minionym miesiącu, a ja za 30 dni na pewno wrócę z ulubieńcami sierpnia!
Jeśli macie ochotę posłuchać nieco więcej o tych produktach to zapraszam na film na YouTube o nich:
Buziaki! :*
Spodobało Ci się? Zapraszam do obserwowania bloga, subskrybowania kanału na YouTube i polubienia strony na facebooku Pozdrawiam!
Olej kokosowy marzy mi się od dawna :).
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie z okazji 100 tysięcy wyświetleń bloga :).
Polecam Ci go wypróbować :)
UsuńWczoraj zakupilam olej kokosowy i tylko czekam az przyjdzie aby go wytestowac! :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńJak masz gdzieś w okolicy nature to polecam biały lakier z Sensique z serii Strong&Trendy Nails czy jakoś tak ;) jeśli o mnie chodzi jest to mój idealny biały laker i wobec mnie warto go wypróbować
OdpowiedzUsuńNa pewno go sprawdzę i wypróbuję :)
UsuńMam w zapasach ten podkład z Astora :) Jestem ciekawa jak sprawdzi się u mnie :) A olej kokosowy muszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawdzi się u Ciebie super :)
UsuńLatem też ograniczam się z makijażem,bo i niewygodnie i spływa , szczególnie przy takich upałach...do ulubieńców lipca u siebie powinnam dopisać jeszcze : woda mineralna schłodzona,lody,wentylator hihi ;) fajni ulubieńcy :) a co do lakieru to ja mam z Golden Rose i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie wentylator jest ostatnio największym ulubieńcem i lody! :)
UsuńOlej kokosowy muszę w końcu nabyć. Na pewno kupię ten podkład z Astora, o którym piszesz, bo miałam Mattidute HD i był rewelacyjny;)
OdpowiedzUsuńTen może i nie daje efektu HD, jest dość lekki ale mam nadzieję, że się u Ciebie sprawdzi :)
UsuńZ Twojej gromadki ulubieńców znam tylko olej kokosowy, który u mnie również sprawdza się wyśmienicie. Niezwykle uniwersalny produkt :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :)
UsuńZ Twoich ulubieńców znam tylko olej kokosowy :)
OdpowiedzUsuńTo tylko potwierdza, że robi furorę, każdy go zna :)
UsuńJa mam zamiar kupić olej koksowy i sprawdzić jego skuteczność :) Do tego uwielbiam białe paznokcie :)
OdpowiedzUsuńBiałe paznokcie najlepsze :)
Usuń