Jakiś czas temu zapowiedziałam Wam porównanie dwóch szamponów z L'oreal Elseve i dzisiaj właśnie o tym zamierzam napisać. Szampony, które zamierzam porównać to dokładnie L'oreal Elseve Nutri-Gloss Cristal oraz L'oreal Elseve Total Repair Extreme. Który bardziej przypadł mi do gustu? Który lepiej się sprawdził? Który lepiej omijać?
Cena i dostępność:
Oba szampony są dostępne w większości dorgerii, jak i w większych supermarketach. Ich cena waha się w granicy 10-12 zł.
Opakowanie:
Oba szampony znajdują się w plastikowych butelkach z zamykaniem na "klik" o pojemności 400 ml. Szampon upiększający ma jednak butelkę przezroczystą, co jest moim zdaniem lepszym rozwiązaniem, ponieważ możemy kontrolować jego zużycie. Oba szampony mają przyjemną szatę graficzną, naklejki się nie odklejają podczas moczenia ich wodą.
Skład:
Skład obu szamponów będzie różny, bo inne jest ich działanie i przeznaczenie. Dlatego też nie zamierzam porównywać go w całości, a jedynie jeden składnik. W szamponie rekonstruującym na drugim miejscu w składzie mamy Sodium Laureth Sulfate, a w szamponie upiększającym znajduje się w tym miejscu Ammonium Lauryl Sulfate. Niby nazwy podobne, ale co co chodzi? Oba produkty są substancjami czyszczącymi jednak nie są zbyt dobre dla naszych włosów (więcej możecie przeczytać tutaj). Jednak Ammonium Lauryl Sulfate jest delikatniejszy niż Sodium Laureth Sulfate i dlatego wolę skład szamponu upiększającego, bo z reguły staram się unikać SLSów i SLESów w produktach do włosów.
Działanie:
Czy aby oba szampony działają tak jak powinny? Szampon upiększający stosowało mi się bardzo przyjemnie, dobrze mył włosy, po umyciu były gładkie i przyjemne w dotyku. Nie elektryzowały się ani nie były obciążone. Jestem z niego ogólnie zadowolona, co możecie przeczytać w jego recenzji (klik).
Jeśli natomiast chodzi o szampon rekonstruujący to nie jestem w stanie stwierdzić, czy spełnia swoje działanie. Dlaczego? Już tłumaczę. Możliwe, że jest to kwestia indywidualna moich włosów. Po ich umyciu wieczorem, rano po wstaniu z łóżka włosy układały się w strąki i były tłuste jak po 2 dniach nie mycia ich. Podczas używania tego szamponu musiałam dodatkowo rano używać suchego szamponu, bo jedynie po nocy moje włosy wyglądały tak nieświeżo jak po 2 dniach bez szamponu.
Podsumowując:
Zdecydowanie wygrywa u mnie szampon upiększający, rekonstruującego używam tylko do czyszczenia pędzli, bo na włosach nie jestem w stanie znieść "efektu" jaki daje. Możliwe, że jest to zależne od typu włosów i u kogoś innego szampon ten sprawdzi się idealnie, jednak ja go będę omijać szerokim łukiem.
Stosowałyście te szampony?
Który jest Waszym ulubieńcem?
Buziaki :*
Spodobało Ci się? Zapraszam do obserwowania bloga, subskrybowania kanału na YouTube i polubienia strony na facebooku Pozdrawiam!
Lubię ten szampon :)
OdpowiedzUsuńKtóry? :)
UsuńNie przepadam za kosmetykami Elseve :)
OdpowiedzUsuńJa też jakoś nigdy nie byłam do nich przekonana :)
UsuńNie przepadam za elseve. Moje włosy wola sls od als.
OdpowiedzUsuńTo faktycznie zależy od włosów, sls będzie mocniej mył i oczyszczał niż als :)
UsuńJakoś nigdy mnie do nich nie ciągnęło. Moje włosy są wymagające - używałam przez lata innej marki po czym dostałam uczulenia i przeszłam na Avonowskie bo uratowały mnie i od tamtego czasu jestem im wierna chociaż teraz przerzucam się na ich linie Naturals bo tamte mnie obciążały ...a naturalsy są na bazie naturalnych składników m.in aloesu pokrzywy i tak dalej :) pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńTeż teraz stosuję szampon na bazie pokrzywy i moje włosy bardzo go polubiły :)
Usuńnie znam, dawno nie używałam szamponów tej marki, ale kiedyś byłam dosć zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTeraz trzeba dobrze trafić żeby się nie zawieźć :)
UsuńJa ich nie stosowałam. Nie pamiętam żebym w ogóle miała szampony tej firmy :D
OdpowiedzUsuńJa też raczej nie za często po nią sięgam :)
UsuńNie pamiętam, żebym miała któryś szampon, ale jakoś mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńMnie też raczej nie zachęcały, chociaż ten upiększający mnie pozytywnie zaskoczył :)
UsuńNie pociągają mnie ani troszkę :]
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeżeli nie masz zniszczonych włosów, a co najwyżej suche, to po prostu nie jest szampon dla Ciebie :) powinny go stosować osoby z włosami w naprawdę złym lub wręcz opłakanym stanie. Miałam maskę z tej serii i wiem co mówię. Na rozjaśniane włosy była doskonała, natomiast na naturalnych to już nie to samo działanie.
OdpowiedzUsuńMasz rację, widocznie nie był to szampon dla moich włosów i dlatego miał takie negatywne działanie :)
UsuńNie miałam żadnego szamponu z tej firmy, a przynajmniej tego nie pamiętam. Jak na razie nie mam zamiaru tego zmieniać ;)
OdpowiedzUsuńSkoro nie pamiętasz to widocznie Cię nie zachwyciły :)
Usuń