Ostatnio uzbierała mi się dość pokaźna ilość nowości kosmetycznych. Postanowiłam więc, że dzisiaj je Wam pokażę. Znajdziecie tu wiele fajnych produktów do makijażu oraz całkiem sporo lakierów do paznokci. Zapraszam do czytania :)
Tak prezentują się całe zakupy. Jak widać są tu produkty do ust, do oczu, do paznokci i do twarzy :) Także let's gest started :)
Te dwa pielęgnacyjne cudeńka kupiłam podczas mojej podróży do Paryża gdzie znalazłam stacjonarny sklep Lush. Nie mogłam się oprzeć i przygarnęłam do siebie oczyszczającą maseczkę Mask Of Magnaminty oraz cukrowy peeling do ust o zapachu gumy balonowej. Oba produkty są wykonane tylko ze składników naturalnych co sprawia, że ich cena nie należy do niskich. Jednak uważam, że warto wydać nieco więcej i mieć pewność, że używamy dobrych kosmetyków. O obu tych produktach napisałam już recenzję, ponieważ częśc zakupów mam już dość długo i po prostu czekały na inne żeby opisać wszystko razem w haulu :) Jeśli jesteście ciekawi dokładnej ich recenzji to zapraszam tutaj.
Kolejnymi zdobyczami są dwa produkty do ust. Pierwszy to matowa pomadka Extra Lasting z serii Matt&Lasting nr 3 z Lovely. Mam już taką samą w odcieniu różowym i jeśli śledzicie bloga to wiecie, że ją kocham. Dlatego zdecydowałam się też na odcień czerwony, ponieważ boję się maloważ usta czerwoną pomadką. Zawsze kończy się to rozmazanym makijażem ust i resztkmai szminki na zębach. Te pomadki natomiast mają super pigmentację, łatwo się rozprowadzają na ustach, a kiedy na nich zaschną to są nie do zniszczenia przez cały dzień.
Drugim produktem do ust jest błyszczyk Goodbye Appetite z Eveline. W opakowaniu wygląda na różowy, na ustach jest bezbarwny z lekkimi drobinkami. Nie mam nic do ust co zamiast koloru nadaje im po prostu ładny blask, więc ten błyszczyk będzie wypełniał tę lukę kosmetyczną :)
Jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu oczu to każda rzecz jest z innej firmy :) Zacznę od mascary Instant Extensions The One z Oriflame. Pierwszy raz skusiłam się na coś z katalogu, głównie żeby porównać jak mają się takie produkty do tych kupowanych w drogeriach. Mascara ma za zadanie przede wszystkim wydłużać rzęsy. Czy faktycznie będzie to robić? Zobaczymy.
Następną rzeczą jest eyeliner w pisaku Super Liner Superstar z L'Oreal Paris. Dawno nie miałam eyelinera w tej formie, więc chętnie do tego wrócę, ponieważ ostatnio nie wyobrażam sobie mojego codziennego makijażu bez kreski na górnej powiece.
Kredka do oczu nr 103 Silver firmy Momtaz New York to mój kolejny zakup. Myślałam, że będzie się nadawać na linię wodną ale niestety okazała się dość tępa. Dopiero jeśli podgrzeje się ją nad płomieniem staje się bardziej woskowa i może wtedy uda mi się nią namalować kreskę jeśli nie na linii wodnej to chociaż na powiece.
Ostatnim produktem do makijażu oczu jest ciemnobrązowy, matowy cień nr 750 Chocolate Chic z Maybelline. Zdążyłam już go użyć dośc dużo i stał się moim ulubieńcem. Ma dobrą pigmentację i trwałość, a do tego dobrze się blenduje w załamaniu powieki.
Osatnią zakupową kategorią są lakiery do paznokci, które widzicie powyżej. Kupowałam te odcienie głównie z myślą o jesieni, ale część z nim nada się także na inne pory roku.
Od lewej widać tu lakier z Inglot nr 72 czyli brązowo-bordowy odcień z błyszczącymi drobinkami, idealny na jesienne dni.
Następna w kolejności jest piękna czerwień z Sally Hansen nr 580 Red My Lips. Uważam, że tak głęboką czerwień powinna mieć i nosić każda kobieta.
Dalej dwa różowe lakiery, pierwszy to Brights No Grooms z Essie, a drugi nr 293 Pop Rose z Rimmela. Oba nadadzą się na jesień jak i lato i wiosnę, są więc bardzo neutralne.
Ostatnim lakierem jest perłowy lakier nr 24 z Lovely. Na studiach nie zawsze mogę mieć pomalowane paznokcie na mocny kolor, ten więc bedzie idealny aby manicure ładnie wyglądał nie będąc równocześnie bardzo nahalnym.
Przebrnęliście już przez całe zakupy ostatnich miesięcy :) Dajcie koniecznie znać w komentarzach do Wy ciekawego ostatnio upolowaliście :) Jeśli chcecie posłuchać nieco więcej o tych zakupach oraz kilku rzeczach więcej to zapraszam na haul:
Buziaki! :*
Spodobało Ci się? Zapraszam do obserwowania bloga, subskrybowania kanału na YouTube i polubienia strony na facebooku Pozdrawiam!
Czerwoną pomadkę z Lovely mam i kocham ją ;) u mnie jest na odwrót, zaczęłam od czerwonej poluję na różową. Peeling do ust z Lush jest moim małym marzeniem ;)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz czerwoną to różowe pochochasz z pewnością, pomadki są idealne :)
UsuńSporo fajnych rzeczy tutaj widzę :)
OdpowiedzUsuńLakiery mega :)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze w polsce nie jest dostępny Lush,chętnie bym wypróbowała ich produkty.
OdpowiedzUsuńZawsze można zamówić ich produkty online, albo na oficjalnej stronie albo nieco taniej np na allegro :)
UsuńŚwietne odcienie lakierów do paznokci :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTa pomadka z Lovely mnie zainteresowała, muszę się za nią rozejrzeć. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie. :)
http://syll-kosmetycznie.blogspot.com/2015/10/rozdanie.html
Jak tylko dorwiesz w łapki jedną z tych pomadek to popadniesz w szał i kupisz wszystkie odcienie, więc uważaj ;)
UsuńDużo osób poleca pomadki z Lovely - chyba czas o niej pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńJa tylko raz umalowałam się czerwoną szminką :P jakoś mi ten kolor nie pasuje
OdpowiedzUsuńNie każdemu może odpowiadać, to prawda ale Lovely ma jeszcze dwa piękne, różowe odcienie :)
UsuńŚwietne kosmetyki :)miłego testowania :) kosmetyki z Lush bym przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMarzy mi się Lush... :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja miałam na niego ochotę od dłuższego czasu :)
UsuńJak uzbieram trochę kaski to poszukam na Allegro produktów Lush 😉
OdpowiedzUsuńUwielbiam testować prodykty do ust ; błyszczyki , pomadki itp.
OdpowiedzUsuńZ maskary powinnaś być zadowolona , moje oczekiwania spełniła ;)
Moje też spełnia jak się okazało :)
UsuńMam ten eyeliner z Loreala, ale średnio się polubiliśmy :p
OdpowiedzUsuńNie każdemu może przypaść do gustu, to prawda :)
Usuń