czwartek, 3 grudnia 2015

Ulubieńcy-listopad 2015

Witajcie kochani!

Za nami listopad, czas więc na podsumowanie kosmetycznych ulubieńców. O dziwo znalazły się tu w większości rzeczy do makijażu, zazwyczaj więcej jest pielęgnacji :)
Dodatkowo zapraszam Was do obejrzenia filmu z ulubieńcami, ponieważ pokazuję tam dodatkową rzecz jaką jest Uber czyli nowa forma taksówki. Z filmu też możecie dowiedzieć się jaki jest kod na darmowy przejazd, więc zapraszam :)


A jeśli chodzi o kosmetyki to tutaj znajdują się wszyscy ulubieńcy:

Nie jest ich dużo ale za to ilość nadrabiają jakością ;)

Pierwszym ulubieńcem jest nowa formuła L'Oreal True Match. O tym podkładzie dużo było zarówno na blogu (recenzja klik) jak i na YouTube (pierwsze wrażenie klik). Już wtedy mówiłam o nim pozytywne rzeczy ale dałam sobie czas na przetestowanie go w 100%, w różnych warunkach itd. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że jest to jeden z moich ulubionych podkładów w ogóle. Ma lekką konsystencję, dobrze rozprowadza się na twarzy. Nadaje jej nieskazitelny, gładki wygląd i wyrównany koloryt. Jednyą wadą może być dość lekkie krycie, ale na dni kiedy moja skóra wygląda w miarę dobrze sprawdza się idealnie!

Następną rzeczą do makijażu jest puder transparentny z Kobo. Nie ma on co prawda dołączonego puszku do aplikacji, aczkolwiek na używam w tym celu pędzla i efekt jest świetny. Puder wtapia się w podkład i skórę przez co wygląda bardzo naturalnie. Matowi cerę na dość długi okres czasu, fajnie utrwala nasz makijaż.

Kolejna rzecz z Kobo, a mianowicie tusz do rzęs Ideal Volume Mascara z limitowanej edycji. Nie sądziłam, że taka zwykła, silikonowa szczoteczka może zdziałaś takie cuda. Tusz ślicznie rozdziela rzęsy i je wydłuża. Nie zdażyło mi się aby używając go mieć sklejone rzęsy. Dzięki temu świetnie nadaje się do wykonania szybkiego makijażu kiedy chcemy aby nasze rzęsy były ładnie rozdzielone i wydłużone.

Ostatnim ulubieńcem jest coś do pielęgnacji. Od pewnego czasu szukałam dobrego kremu z wysokim filtrem przeciwsłonecznym. Jednak ceny takich kremów w aptekach nieco mnie przerażały. Dlatego zdecydowałam się na matujący krem do twarzy SPF 50+ z Ziai Med i nie żałuję. Krem nie jest jak większość tych z wysokim faktorem, tzn nie pozostawia na twarzy białej warstwy. Nie wchłania się całkowicie, aczkolwiek film pozostawiony przez niego nie przeszkadza np w nałożeniu makijażu.



Tak prezentują się moi listopadowi ulubieńcy! A co Wy polubiliście w tym minionym miesiącu? Dajcie koniecznie znać w komentarzach! :)

P.S. Zapraszam Was serdecznie na VLOGMAS 2015 na moim kanale na YouTube gdzie od 1 do 24 grudnia staram się codziennie wrzucać dla Was vlogi z moich przygotowań do Świąt :)



Buziaki! :*


Spodobało Ci się? Zapraszam do obserwowania bloga, subskrybowania kanału na YouTube i polubienia strony na facebooku Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. O podkładzie czytałam wiele dobrego, ale właśnie zbyt słabe krycie u mnie całkowicie go wyklucza. Ja w listopadzie polubiłam płyn micelarny od Soraya, o którym pisałam wczoraj. W grudniu zaczęłam dużo nowych testów i mam nadzieję, że również znajdę jakiegoś ulubieńca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to prawda, podkład jest mało kryjący ja też nie zawsze moge go użyć :(

      Usuń
  2. Dużo słyszałam o tym podkładzie, jednak sama go nie mam :)
    http://agataweranika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Na ten podkład oraz tusz do rzęs mam ochotę od dawna :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusz jest z edycji limitowanej więc pospiesz się jeśli chcesz go jeszcze wypróbować już w mało któej drogerii go widziałam :)

      Usuń
  4. Mam ten tusz Kobo i jak do tej pory nienawidziłam silikonowych szczoteczek, tak ta mascara mnie nawróciła - to, co robi z rzęsami jest niesamowite! Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100%! Ja mam na odwrót-nie umiem przekonać się do innych szcozteczek niż silikonowe :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz! Na wszystkie staram się odpisywać i zaglądać na Wasze blogi.
Buziaki! :*