Dzisiaj co nie co o niezbędnych produktach, bez których nie wyobrażam sobie funkcjonowania w jesienne dni. Są to kosmetyki, które można zamienić na inne lecz chodzi mi tu bardziej o typ produktów, których używam zawsze o tej porze roku.
Zaczniemy może od makijażu. W czasie jesieni uwielbiam brązy i beże na powiece. Na co dzień ograniczam się do naturalnych, beżowych kolorów w delikatnym makijażu. Co jakiś czas jednak robię mocniejsze, brązowe smoky eyes. Ostatnio moją ulubioną paletą do takich makijaży jest ta z Lovely, z której używam praktycznie wszystkich cieni.
Jeśli chodzi o podkład, to podczas jesieni i zimy używam czegoś cięższego. Ostatnio jest to Lasting Finish z Rimmela, aczkolwiek od takich podkładów wymagam dużego krycia i trwałości. W lecie lekkość podkładu jest najważniejsza, natomiast teraz grubsza warstwa fluidu chodni trochę twarz przed zimnem.
Pod podkład moim must-have jest krem nawilżający z filtrem SPF. Nawet podczas jesieni promienie słoneczne działają na komórki skóry powodując ich starzenie dlatego z kremem się nie rozstaję. Dodatkowo nawilżenie skóry jest wskazane podczas coraz mroźniejszych dni. Ostatnio służy mi to tego łagodzący krem z Ziai do skóry wrażliwej. Jeśli nie nałożymy bardzo grubej warstwy to krem dość szybko się wchłania i podkład położony na nim się nie roluję.
Teraz kilka słów o pielęgnacji jesiennej. Pierwszą rzeczą, z którą się nie zostaję jest balsam do ciała. Po każdej kąpieli smaruję nim ciało, ponieważ lubi się przesuszać o tej porze roku. Zwykle stawiam na jak największe nawilżenie, jednak teraz stosuję balsam z Bioliq, który nawilża, ale nie jest to bardzo duży efekt.
Usta także potrzebują ochrony podczas jesiennych wyjść. Moje usta są wtedy wyjątkowo kapryśne. Wargi robią się suche i pękają. Dlatego nie wyobrażam sobie jesiennego dnia bez użycia Carmexu. Idealnie nawilża usta i koi je.
Dodatkowo jak najczęściej podczas dnia używam kremów do rąk, różnych w zależności od stanu moich dłoni. Na noc najbardziej nawilżające, w ciągu dnia takie, które się szybko wchłaniają.
I to już wszystkie produkty, które są moim must-have podczas jesieni. A Wy bez czego nie wyobrażacie sobie tej pory roku? :)
Spodobało Ci się? Zapraszam do obserwowania bloga, subskrybowania kanału na YouTube i polubienia strony na facebooku Pozdrawiam!
Carmex nie dla mnie ale paletkę lubie:)
OdpowiedzUsuńCarmex jest albo lubiany albo nie, zazwyczaj ze względu na smak :)
UsuńA jaki smak/zapach ma Carmex? Zastanawiam się nad kupnem, z drugiej strony dużo jest negatywnych opinii na jego temat.
UsuńSmak ma bardzo specyficzny, nie każdemu się spodoba. Nie umiem go niestety opisać, ale jeśli chcesz coś bardziej pewnego to kup Carmex o smaku waniliowym lub cytrusowym :)
UsuńDziękuję za radę:)
Usuńładnie wyglądają te cienie :)
OdpowiedzUsuńNa jesień idealne :)
UsuńPaletka mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuńu mnie ten podkład się nie sprawdził zupełnie :( ale carmex uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę, że się nie sprawdził :)
UsuńMoja mama ma ziaję ulgę.
OdpowiedzUsuńSprawdza się? :)
UsuńZnam tylko Carmex, ale go nie lubię ;/
OdpowiedzUsuńTrzeba do niego się przyzwyczaić :)
Usuńteż lubię tą paletkę z Lovely :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż bardzo lubię tą paletkę Lovely, używam jej już prawie od roku :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo uniwersalna :)
Usuńcarmex bardzo lubięl paletki nie miałam :) ja musze miec bardzo mocno napigmentowane cienie bo inaczej sie denerwuje :D
OdpowiedzUsuńOne mają raczej średnią pigmentację, niestety
UsuńRównież naleze do fanek tej palety zLOvley :) ten pierwszy cien siegnal u mnie juz dna ;//
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny :)
UsuńNie wyobrażam sobie jesieni bez pomadki ochronnej-wcześniej byłam zadowolona z tego Carmexu, ale teraz dziwnie mi klei usta:/
OdpowiedzUsuńPrzeżuć się na Baby Lips, też nawilżają chociaż nie aż tak mocno jak Carmex i mają lżejszą konsystencję :)
UsuńUwielbiam Carmex! Ja w ogóle jestem mocno uzależniona od kosmetyków do ust, ale Carmex i Tisane są w mojej czołówce :)
OdpowiedzUsuńTisane nie znam :)
UsuńCarmex jest świetny na każdą porę roku ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńja te j paletki nie lubię :(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńJa nie wyobrażam sobie jesieni i zimy bez "zimowego" kremu do twarzy... skóra mojej twarzy w tym okresie bardzo się przesusza, staje się wrażliwa i nie przyjemnie ściągnięta :( Twoje produkty super :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, krem do twarzy to podstawa :)
Usuńa ja też lubię tą paletkę z Lovely ;P ale mogli by bardziej postarać się o solidniejsze opakowanie ;))
OdpowiedzUsuńZ moim się jeszcze nic nie stało :)
UsuńLubię tą paletkę z Lovely :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, pojawiła się już recenzja na temat wybielania zębów :)
OdpowiedzUsuńChętnie zaglądnę :)
UsuńBez balsamów nie wyobrażam sobie żadnej pory roku (do ciała i do ust) :P
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie :)
http://rozenhime-kittyailla.blogspot.com/
Na pewno wpadnę :)
UsuńPodkład rewelacja - uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńJa tak samo :)
UsuńPaletka cieni świetna, chyba sobie taką sprawię :] moje kolory .. :)
OdpowiedzUsuńOj moje też... :)
UsuńTo prawda, paletka świetna - kolory idealne ):
Usuń