piątek, 8 sierpnia 2014

Z ŻYCIA CODZIENNEGO-moje kosmetyki przez cały dzień

Witajcie po krótkiej przerwie!

Właśnie wróciłam z wakacji w Turcji, ale o tym napiszę może w kolejnym poście, ponieważ jest jedna urodowa rzecz, którą tam wypróbowałam.

Ale teraz chciałam Wam pokazać to co obiecałam w poprzednim poście, czyli jakie kosmetyki aktualnie używam w ciągu całego dnia. Wiadomo, że za jakiś czas one się zmienią, będą inne, lepsze bo uwielbiam testować nowe rzeczy. Ale póki co pokażę Wam co pomaga mi w codziennej pielęgnacji. Pod zdjęciami postaram się napisać Wam cenę produktów i sklepy gdzie je można znaleźć :)

No to zaczynamy...
Kiedy wstaję, pierwszą rzeczą jaką robię to czeszę włosy i używam antyperspirantu, aktualnie jest to Nivea Pearl&Beauty. Ma bardzo ładny zapach, utrzymuje się dosyć długo. Może nie 48h jak jest napisane na nim, ale na tyle długo aby czuć się dobrze cały dzień :)
Rossman, 9 zł
Następną rzeczą jaką robię jest mycie zębów, a później twarzy. Do tego drugiego używam toniku oczyszczającego Iwostin. Dosyć ładnie pachnie, dobrze oczyszcza i nawilża skórę przed nałożeniem makijażu. Jest też wydajny, taka buteleczka 240 ml starcza na długi okres około 2 miesięcy, czasami więcej.
Apteka, ok. 16 zł
No właśnie, teraz przychodzi czas na makijaż. Przedstawię Wam taki podstawowy zestaw, którym teraz wykonuję swój make up. Mam więcej wszystkich produktów, różne odcienie, szczoteczki itd. ale przedstawię je w innych postach. Teraz chcę pokazać kosmetyki do zwykłego, dziennego makijażu. Oto i one: 
Jako pierwszy nakładam korektor Magic Pen numerek 2 (pod oczy i na drobne niedoskonałości), a następnie podkład z Manhattan Perfect Cover Make Up, odcień 22 sand. Nakładam go palcami, ponieważ dopiero szukam dobrego pędzelka do podkładu. Pamiętajcie, że nic tak jak pędzle nie przedłuża trwałości naszego makijażu :) Podkład dobrze kryje, nie za szybko zaczyna nam się świecić twarz, chociaż po pewnym czasie jednak jest to zauważalne.
Podkład: Rossman, ok. 25 zł
Następnie, niezależnie od tego jak później maluje swoje oczy, robię kreskę na dolnej powiece albo w kolorze czarnym albo złoto-brązowym, zależy od kolorystyki reszty makijażu :) Używam obecnie dwukolorowej kredki do oczu z Miss Sporty. Dobrze się nią rysuje, nie rozmazuje się i długo trzyma.
Rossman, kilka zł
Następnie stosuję najczęściej dwa warianty malowania oczu, zależnie od tego ile mam czasu. Jeśli mam go dużo i mogę się spokojnie skupić używam czarnego eyelinera na górną powiekę. Najpierw używam eyelinera w pisaku z Miss Sporty Cat's Eye Eyeliner. Jest już trochę wypisany ale służy mi do namalowania jasnej kreski, którą następnie poprawiam już mocno eyelinerem w pędzelku firmy Vibo. Użycie dwóch eyelinerów to dobry sposób dla osób, które nie mają wprawy w rysowaniu kreski. Ten w pisaku jest łatwiejszy w użytkowaniu i posłuży nam do namalowania kreski, a tym w pędzelku tylko ją poprawimy, co bardzo ułatwia zrobienie makijażu.
Oba eyelinery: Rossman, 10-20 zł
Jeśli jednak się spieszę i muszę szybko wykonać make up, pokrywam górną powiekę cieniami. Aktualnie bardzo podobają mi się odcienie Visions Eye Trio. Całą powiekę pokrywam jasnym, beżowym cieniem, a następnie najciemniejszego odcienia używam do pokrycia załamania powieki oraz w zewnętrznym kąciku oka, lekko wychodząc nim i pokrywając początek kreski narysowanej kredką. Lubię go, ponieważ wygodnie się nakłada i bardzo długo trzyma, nie ściera się przez cały dzień i wygląda bardzo naturalnie.
Prezent
Na koniec używam tuszu do rzęs aby je wydłużyć i pogrubić. Mam aktualnie dwa ulubione, ale faworytem od dawna jest tusz z Miss Sporty Studio Lash, ponieważ jest bardzo tani, a lepszy od większości drogich maskar. Bardzo wydłuża rzęsy i je zagęszcza, nie skleja. Czasami używam maskary Loreal Paris Volume Milion Lashes, też bardzo wygodna w użyciu. Daje efekt bardzo naturalnych rzęs.
Miss Sporty: Rossman, 11 zł
Loreal Paris: drogerie, 45 zł
Na koniec nakładam puder Wibo z jedwabiem i witaminą E, numerek 2. Używam do tego pędzla do pudru, mimo, że w pudełku jest gąbeczka. Uważam, że nakładanie nią pudru daje widoczny efekt maski, a ja chcę żeby moja twarz wyglądała naturalnie. Puder zapewnia mojej twarzy to, że nie świeci się ona i wygląda bardzo ładnie i naturalnie.
Rossman, ok. 15 zł
Następnie na kości policzkowe nakładam pędzelkiem róż TCW The Color Workshop. Wygląda ślicznie, nie sztucznie, dzięki niemu twarz wygląda na wypoczętą i świeżą.
Prezent
Ostatnią rzeczą jest nałożenie błyszczyka lub pomadki. Wybór zależy od dnia, od okazji i od mojego humoru :) Teraz moją ulubioną pomadką jest ta z Isany, Pearl&Gloss, a ulubionym błyszczykiem, który wrócił do łask jest Wibo Spicy Lips. Wygląda ślicznie, powiększa usta, ale ma strasznie ostry smak, który mi bardzo przeszkadza. Pomadka dobrze nawilża usta i nadaje im żywy, różowy kolor.
Oba produkty: Rossman, kilkanaście zł
I po takich zabiegach jestem gotowa do wyjścia!
Teraz kilka rzeczy, których używam do wieczornej pielęgnacji po całym dniu.
Zaczynam od kąpieli gdzie aktualnie używam żelu pod prysznic z Isany Med. Kupiłam go żeby wypróbować, ponieważ słyszałam, że dobrze nawilża skórę, a to w lecie jest szczególnie ważne. Mimo, że zawiera SLS (Soduim Lauryl Sulfate, substancja wysuszająca skórę! powodująca pienienie się produktu, zrobię o tych substancjach osobny post) posiada też mocznik i to powinno działać. Oprócz tego używam szamponu z Alterry. Ma wakacyjny zapach cytrusów i nie zawiera wspomnianego wcześniej SLS i to ze względu na to go kupiłam.
Oba produkty: Rossman, kilkanaście zł
 Jest jeszcze jedna rzecz, którą robię pod prysznicem, a mianowicie piling stóp, aby były gładkie. Używam do tego produktu firmy Neutrogena Foot Scrub. Ma dość wyczuwalne drobinki, ale trzeba mocno szorować stopy.
Rossman, 15 zł
Po wyjściu spod prysznica pora na demakijaż. Najpierw oczy zmywam płynem dwufazowym z Nivea. Zawiera dwie płynne fazy, które po wstrząśnięciu łączą się ze sobą. Zmywa się nim dobrze, ale jeśli miałam mocny makijaż trzeba niestety to oko kilka razy potrzeć, co nie jest dobrą rzeczą.
Rossman, 16 zł
Następne w kolejności jest mycie twarzy kosmetykiem Garnier 3 w 1. Opisywałam go w innym poście, na razie go testuję ale wydaje się działać bardzo dobrze jako żel myjący, piling i maseczka. Nie wysusza skóry, zmywa brud i podkład bardzo dokładnie. Twarz jest po nim odświeżona.
Rossman, 18 zł
Po użyciu tego kosmetyku przemywam twarz tonikiem z Iwostinu. Jest to ten sam, którego używam rano. Tonik wyrównuje nam pH skóry, tonizuje ją co jest bardzo ważne przy pielęgnacji, ponieważ każdy produkt nakładany na twarz zmienia jej pH. Tonik pozwala to ustabilizować.
Następnie na mokre włosy nakładam albo odżywkę z olejkiem arganowym firmy Marion, która idealnie pozwala rozczesać włosy, a olejek arganowy ma za zadanie je odbudować i zregenerować. Od czasu do czasu zamiast odżywki używam również na mokre włosy jedwabiu w płynie firmy Provit. Dzięki niemu włosy uzyskują połysk i miękkość w dotyku. Następnie rozczesuje włosy ale ich nie suszę! Suszenie włosów bardzo je osłabia, dlatego nie używałam suszarki od chyba 3 lat. Kładę się spać z mokrymi włosami i rano budzę się z suchymi. Na szczęście moje włosy da się szybko ułożyć, więc fryzura utworzona przez poduszkę nie stanowi problemu :)
Odżywka: Natura, 7 zł
Jedwab: Natura, 20 zł
Następnie nakładam na łokcie i dłonie krem nawilżający z firmy Eveline. Dzięki takiemu codziennemu zabiegowi moje łokcie i dłonie są niesamowicie gładkie cały czas. Wystarczy wieczorem nanieść na suche części ciała trochę kremu i wmasować go.
Drogerie, 6 zł
Na koniec nakładam na ręce i nogi kakaowe masło do ciała firmy Ziaja. Działa ono jak balsam, a ponadto po wakacjach utrzymuje nam śliczną opaleniznę i przepięknie pachnie!
Drogerie, 12 zł
Codziennie przed snem używam antyperspirantu. Wyznaję taką zasadę, że nie wyrzucam kosmetyków, które mi się znudziły, każdy wykańczam. Jeśli mam dezodorant, który średnio działa lub ma nieładny zapach stosuję go przed snem. Nikt przecież nie będzie mnie wtedy wąchał, a działanie swoje będzie spełniał. W ten sposób wykończymy mało lubiany dezodorant bez szkody i dyskomfortu dla siebie :) Teraz akurat próbuję wykończyć Garnier Mineral, ponieważ średnio działa i drażni mnie jego zapach.
Rossman, 10 zł
Na usta na noc nakładam balsam do ust. Nie wiem z jakiej jest firmy, bo dostałam go w prezencie a na opakowaniu nie jest nic napisane. Jest on o smaku żurawiny i podobno ma całkowicie naturalny skład. Ma konsystencję masła, jest bardzo gęsty. Ma niezbyt przyjemny smak, ale jak śpimy to nie jest to problemem.
Ma on za zadanie nawilżyć nam w nocy usta żeby były delikatne i piękne rano.
Prezent
Następnie zakrapiam oczy najzwyklejszymi kroplami do oczu. Robię to, ponieważ po całym dniu oczy są zmęczone i przeciążone, a krople pomagają im się zregenerować.
Apteki, 5 zł
Jako kolejnego używam żelu do powiek i pod oczy See l'eay eye care cosmetics, z tego samego powodu co kropli do oczu. Aby pomóc zregenerować się powiekom i skórze wokół oczu i nawilżyć ją przez noc. Makijaż podrażnia nam powieki, więc jest to idealny sposób aby pomóc naszym oczom.
Twoje Soczewki, 14 zł
 Na koniec nakładam na rzęsy odżywkę z My Secret aby je odżywić i stymulować wzrost.
Natura, kilkanaście zł

Tak oto wygląda moja codzienna pielęgnacja. Nie wiem czy tych kosmetyków jest dużo, czy mało. Dla mnie w sam raz. Mam nadzieję, że pomoże Wam to znaleźć swoje własne kosmetyki i zainspiruje Was to w jakiś sposób.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz! Na wszystkie staram się odpisywać i zaglądać na Wasze blogi.
Buziaki! :*