Chciałabym opowiedzieć Wam dzisiaj o maseczce z zielonej glinki z Organique. Tutaj znajdziecie post o jej teście. Od tego czasu stosowałam glinkę raz w tygodniu aby oczyścić skórę twarzy.
Glinka znajduje się w woreczku w formie proszku. Po zmieszaniu jej z wodą (teoretycznie 2 łyżeczki glinki na 1 łyżeczkę wody, ja to robię na oko) zamienia się w widoczną na zdjęciu papkę koloru ciemnozielonego. Zapach ma charakterystyczny, ziemi, gliny, jak to powinno być :) Jest wydajna, po miesiącu stosowania zużyłam połowę woreczka. Dość dobrze się ją rozrabia i nakłada (najlepiej dość grubą warstwę). Trzymamy ją na twarzy 20 minut nie dopuszczając do jej zaschnięcia. Po tym czasie zmywamy maseczkę wodą.
Producent mówi:
"Glinka zielona-rzadko spotykana i bardzo poszukiwana glinka, bogata w makro- i mikroelementy. Dzięki niezwykłym właściwościom, doskonale reguluje proces wydzielania sebum, wspomaga leczenie trądziku, odżywia i regeneruje skórę oraz opóźnia jej proces starzenia. Można ją stosować jako łagodny peeling oraz normalizującą maskę"
Według mnie glinka mocno oczyszcza skórę, po miesiącu widocznie zmniejszyła się u mnie ilość niedoskonałości. Stosuję na nie także inne produkty, więc nie jestem w stanie na pewno określić, że to działanie glinki, ale myślę, że ma ona w tym swój udział. Po zmyciu mamy uczucie czystej twarzy ale glinka lekko ją wysusza, więc najlepiej od razu zastosować nawilżający krem. Za cenę 20 zł warto zafundować raz w tygodniu swojej twarzy kurację oczyszczającą, ponieważ efekty są jak najbardziej widoczne. Po zrobieniu takiej maseczki rano do końca dnia twarz ani trochę się nie świeci, zero sebum :)
Podsumowując:
PLUSY:
-oczyszczenie
-matowienie
-redukcja sebum
-redukcja niedoskonałości
-aplikacja
-wydajność
MINUSY:
-cena
-wysuszanie skóry
Polecam wszystkim tę maseczkę, nie tylko osobom z problemem niedoskonałości, ponieważ każdemu przyda się oczyszczenie :) Jak widzicie proporcja plusów do minusów jest duża, może to Was zachęci :)
Znacie produkty Organique? Używacie glinek?
Zapraszam też na mój POST ROZDANIOWY, zapisujcie się i wygrywajcie mój skomponowany zestaw.
Spodobało Ci się? Zapraszam do obserwowania bloga i polubienia strony na facebooku Pozdrawiam!
Chcę tę glinkę!:) Póki co używam brązowej z firmy Ziaja, ale już od jakiegoś czasu chcę się przerzucić na naturalnie, ponieważ mają więcej wartościowych składników. Spadłaś mi z nieba tym postem:) P.S. Glinka nie będzie Ci wysuszała skóry jeśli potrzymasz ją około 7-10 minut.
OdpowiedzUsuńDzięki za radę :) Z tego co wiem w Organique można kupić też inne glinki, zależy czego potrzebujemy :) Ta na mnie działa idealnie, nie jest też droga. Za taki duży woreczek 20 zł, a czasami sprzedają mniejsze za 10 zł :)
UsuńCena nawet nie taka straszna :) Działanie super, jednak cały czas to działanie wysuszające :( Jednak jak będzie możliwość to się na nią skusze, będę stosować naprzemiennie z maską z płatków owsianych
OdpowiedzUsuńZawsze można użyć później kremu lub trzymać maseczkę krócej, nie będzie takiego efektu wysuszenia :)
UsuńZa zielonymi glinkami średnio przepadam, ale ostatnio polubiłam czerwone :)
OdpowiedzUsuńCzerwonych jeszcze nie testowałam :)
Usuń